Wiele osób obawia się co zastanie po drugiej stronie. Niektórzy zakładają, że człowiek odchodzi w niebyt i jeśli dotknął drugiej strony, ale był tam tylko przez chwilę i nie zaszedł daleko, może się w tym utwierdzić, gdyż jednym z etapów, jaki często się pojawia jest czarna pustka. Taka osoba nie bierze jednak pod uwagę, że nawet wtedy był ktoś świadomy, kto tą pustkę zauważył… ale zacznijmy od początku.
Po przejściu na drugą stronę,
nadal mamy ludzką perspektywę, podobnie jak po przebudzeniu nagle ze snu nadal
miesza nam się sen z jawą i potrzebujemy chwili by przejść do normalnego trybu
postrzegania rzeczywistości. Potrzebujemy trochę czasu by się obudzić ze snu o
życiu na Ziemi i połączyć zainwestowaną cząstkę w to życie z resztą naszej
istoty. Ale jednocześnie mamy dostęp do swoich „super mocy” które towarzyszą
nam przez całe życie, ale nie używamy ich świadomie. Opowiem o tym w innej
historii, ale tu wspomnę tylko, że mamy moc manifestacji rzeczywistości. Będąc
po naszej stronie jest to najczęściej nieświadome i powolne, tworzymy
rzeczywistość zgodną z naszymi głębokimi przekonaniami, które są nam wpajane
całe ziemskie życie. Dzieje się tak dlatego, że przychodząc tu musimy zapomnieć
o naszej prawdziwej naturze, by przeżywać to co nas spotyka najbardziej
prawdziwie. Jaką zabawę miałby gracz, znając z góry cały plan gry i wiedząc jak
ją przejść?
Po przejściu na druga stronę często nadal nie zdajemy sobie sprawy z naszych mocy, dlatego nie mamy świadomości, że piękna łąka, niebiańskie krajobrazy czy piekielne czeluści są tym, co stworzyliśmy sami naszą mocą. Co więcej po przejściu na drugą stronę manifestacja nie jest powolna, jak to w naszym świecie, a natychmiastowa. Z tego powodu każdy może widzieć zupełnie inne światy – jeden spotka Jezusa, innego przywitają jego bliscy a jeszcze inni zobaczą tylko świetliste istoty albo znając drogę sami poszybują na kolejne etapy wędrówki. Kilka etapów jest jednak wspólnych dla prawie wszystkich. Tu też są wyjątki, gdyż osoby które są już bliskie zakończenia etapu inkarnacji albo go zakończyły a jednak postanowiły tu wrócić, znajda drogę na skróty, gdyż odbywały tą podróż już setki tysięcy razy.
Dla większości osób elementem, który może się pojawić jest czarna pustka. W tym przypadku czerń jest bardzo przyjazna, nie jest w tej sytuacji niczym strasznym, jakby otacza duszę aurą miłości i akceptacji. Innym częstym elementem jest przejście przez tunel do światła. Światło często wyłania się właśnie z tej czerni, na końcu tunelu często czeka osobowa energia otaczająca duszę bezwarunkową miłością.
Ciekawym elementem jest przegląd życia. Każdy widzi wszystkie wydarzenia ze swojego życia, nawet te których jako człowiek nie może pamiętać. Co ciekawe po drugiej stronie czas nie jest linearny, można się poruszać w czasie w każdym kierunku. Wiele osób relacjonuje, że wszystkie wydarzenia ze swojego życia widziało symultanicznie w jednym momencie. Dusza bardzo często równocześnie widzi wydarzenia z wielu perspektyw (to nasza kolejna „super moc”) widzi jednocześnie jak zajmują się jej ciałem, co robią w tym czasie jej bliscy i jednocześnie przebywa po drugiej stronie. Wracając do przeglądu życia widzimy wszystkie wydarzenia z naszej perspektywy, ale również z perspektywy wszystkich ich uczestników. Czyli np. widzimy, że mając zły dzień nakrzyczeliśmy na sprzedawczynię, czujemy jej emocje jakbyśmy byli ta osobą, czujemy emocje jej dziecka na którym ona rozładowała napięcie po powrocie do domu i wszelkie następstwa naszego każdego czynu. Ale widzimy też takie drobne zdarzenie, jak pomoc w przeprowadzeniu starszej osoby przez jezdnię, uśmiech do mijanego przechodnia – zdarzenie które szybko ulatują z pamięci, a jedna bardzo znaczące z tej nowej dla nas perspektywy. Można to porównać do sądu ostatecznego, ale różnica jest taka że nie jesteśmy przez nikogo sądzeni. Często towarzyszy nam w tym zdarzeniu duchowa istota, ale ona nas nie ocenia – jedynym oceniającym jesteśmy my sami, często na zasadzie refleksji, co mogliśmy zrobić inaczej.
Po przejściu tych etapów osoby z NDE często są cofane, jeśli nie jest to ich pora. Czasem powrót do ciała następuje nawet, gdy nie wszystkie te etapy wystąpią. Dzieje się tak dlatego, że nikt nie przejdzie na drugą stronę, kiedy nie będzie jeszcze jego czas. Znam jednak przypadki, gdy to był już czas śmierci uczestnika, żył on życiem wiecznym w zaświatach, a jednak zdecydował się powrócić do ciała z nowa misją. Takim przypadkiem jest Nanci Danison. Jest to o tyle ciekawe, że jako dusza była już poza cyklem inkarnacji, więc wróciła z bardzo szeroką wiedzą o dalszych etapach i naszej naturze. Wróciła ponieważ poznając tę wiedzę cały czas powtarzała sobie – „ktoś im musi o tym powiedzieć, ktoś powinien im o tym powiedzieć….”. Kiedy zorientowała się, że wraca do ciała, pomimo, że był już jej czas, pomyślała – „nie miałam na myśli siebie”. Ale było już za późno, jej chęć przekazania tej wiedzy została uznana za wyraz jej wolnej woli i jej decyzję o powrocie. Jako anegdotę powiem, że w drodze powrotnej jej duchowi przyjaciele nucili „miłość jest wszystkim co się liczy”, „miłość jest wszystkim co się liczy” a ona odpowiadała im „zamknijcie się, próbuje to wszystko zapamiętać”.
I tu przechodzimy do kolejnej naszej „super mocy” – dostępie do wiedzy uniwersalnej. Będąc po drugiej stronie wielu zadaje nurtujące ich pytania. Ciekawe jest to, że na każdy temat na jaki skierują uwagę dostają natychmiastowa odpowiedź. Ta odpowiedź jakby zawsze istniała w ich pamięci i jedynie kierując na nią uwagę przypominają ją sobie – to najprostsza analogia. Inni nazywają to ściąganiem wiedzy (downloads).
A co jest na dalszych etapach wędrówki? Zależnie od tego w jakiej fazie swojego rozwoju jesteśmy, jeśli nadal inkarnujemy, po drugiej stronie wracamy do przestrzeni w której jesteśmy pomiędzy kolejnymi wcieleniami. Jeśli już nie inkarnujemy możemy być w przestrzeni, w której łączymy się z innymi w jedną świadomość i zastępczo przeżywamy ich wszystkie przeżyte wcielenia jak własne. Ostatnim etapem o jakim mi wiadomo jest połączenie swojej świadomości ze Źródłem i możliwość jednoczesnego odczuwania wszystkiego co się zadziało w całym wszechświecie. Ten etap jest dla nas dostępny kiedy zdamy sobie sprawę, że wszyscy jesteśmy postaciami w umyśle Źródła, podobnie jak pisarz ma w swoim umyśle wszystkie postaci z tworzonej książki, a co za tym idzie wszyscy mamy jego naturę.
Nie wiem czy są to wszystkie fazy – o tych udało mi się dowiedzieć. To wiedza ujęta w wielkim skrócie, w kolejnych wpisach rozwinę poszczególne myśli, o których tu wspomniałam. Zapraszam do dalszej lektury.
Iza Kalinowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz