Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie, zainspirowana przekazem Nanci Danison otrzymanym z wiedzy uniwersalnej.
Przyszliśmy na ten świat pełni bezwarunkowej miłości. Jednak nasi rodzice nas jej oduczyli, robiąc to w najlepszych intencjach. Rodzice mają obowiązek przygotować swoje dzieci do życia w nieprzyjaznym świecie, jaki zamanifestowali wraz z innymi. Ludzki strach spycha bezwarunkową miłość na dalszy plan. Osobowość ludzkiego zwierzęcia zaczyna triumfować nad jego duszą, czego rezultatem jest nasze społeczeństwo oparte na strachu, które odsuwa na bok bezwarunkową miłość. Wiele z tego, czego nasi rodzice nauczyli nas o miłości, jest przekazane zupełnie na odwrót. To, co przekazali swoimi słowami, mogło być prawdą, ale czyny przemawiają głośniej niż słowa. Działania naszych rodziców nauczyły nas ludzkiej wersji miłości, która objawia się zaborczością, zazdrością, kontrolą i poczuciem braku. Istoty Światła którymi naprawdę jesteśmy nie są zdolne do odczuwania strachu. Naszym wrodzonym charakterem jest cieszenie się bezwarunkową miłością przez całą wieczność. Ale przychodzimy tu z amnezją co do naszej prawdziwej natury, więc przyjmujemy za prawdziwe i jedyne takie rodzaje miłości, które widzimy na tym świecie.
Dzięki wysiłkom naszych rodziców nauczyliśmy się, że na miłość trzeba zapracować. Zniknęła bezwarunkowa miłość istnienia Świetlistej Istoty, którą zastąpiliśmy wiarą, że jesteśmy kochani tylko wtedy, gdy nasze zachowanie jest akceptowalne dla naszych rodziców. Kiedy uczymy dzieci, że miłość wiąże się z dobrym zachowaniem, uczą się, że miłość i strach idą w parze. Towarzyszy nam strach przed utratą miłości rodziców, ponieważ złe zachowanie na pewno nam się przydarzy. Strach, że jesteśmy nie do przyjęcia tacy, jacy naprawdę jesteśmy niszczy nas. Miłość bezwarunkowa dosłownie oznacza miłość, która nie jest uzależniona od naszego zachowania zgodnie z życzeniem innych. To miłość do tego, kim jesteśmy, a nie do tego, co robimy. Nie ma żadnych zobowiązań. Bezwarunkowa miłość nie dąży do posiadania lub zmiany nas. Nie dąży do oceniania lub podtrzymywania jakichkolwiek oczekiwań. Prosi, abyśmy kochali ludzi, wszystkich ludzi, wszystkich pochodzących z tego samego Źródła. Odkryjemy podczas naszego przeglądu życia po śmierci, że bezwarunkowa miłość obejmuje całkowitą akceptację pomimo zachowania. Bezwarunkowa miłość jest naszą wrodzoną naturą o której zapomnieliśmy. Musimy oddzielić pojęcie „zasługiwania” od pojęcia miłości. Ludzie wierzą, że ich zachowania są odzwierciedleniem tego, kim są, a krytyka zachowania stanowi ich odrzucenie. Zachowanie to tylko wybór i nie jest tożsame z osobą. Można je zmienić, nawet jeśli stało się nawykiem. Zawsze można dokonać innego wyboru. Określone zachowanie, a nie osoba, może być nie do zaakceptowania w danych okolicznościach, dlatego należy rozwiązać problem, ale nie można tego wiązać z miłością lub jej brakiem. To ważne szczególnie w przypadku dzieci, które uczą się od nas świata, ale nie tylko.
Trening w dzieciństwie uczy nas również utożsamiania miłości z kontrolą. Jak często słyszeliśmy w różnych formach: „Gdybyś mnie kochał, zrobiłbyś to, co mówię”? Obserwujemy, jak nasi rodzice i członkowie rodziny manipulują sobą w ten sposób i przyjmujemy to jako nasz wzór miłości. Nie możemy kontrolować życia innych, próbując zapewnić sobie ich miłość. Kontrola wynika ze strachu, że stracimy miłość. Obawiamy się, że zostaniemy sami. Prawdziwa miłość jest otwarta, szczera, nieograniczona i niekontrolowana. Jeśli czujesz potrzebę manipulowania kimś, aby zrobił to, co chcesz, nie kochasz go, kochasz to, co zrobi dla ciebie lub co myślisz, że zrobi dla ciebie. Wracasz do tego, by ktoś zasłużył na naszą miłość. Nie zmuszajmy innych, by zarabiali na nią manipulując ich emocjami, aby kontrolować ich zachowanie.
W miłości nie ma też miejsca na zaborczość. Nie możemy posiadać drugiej osoby w żadnej formie. W naszym naturalnym stanie jako Istoty Światła mamy zdolność dosłownego łączenia się z tymi, których kochamy. Ale to nie jest posiadanie, ponieważ honoruje wartość i równość drugiej istoty. Jako Istoty Światła wiemy, że nic nie może być naprawdę w naszym posiadaniu, a już najmniej inny przedstawiciel samoświadomości Źródła. Wszystko jest połączone w jedną ogromną sieć pola Energii - Źródła. Jedynie iluzja odrębności, jaką znosi dusza cierpiąca na amnezję, pozwala nam myśleć, że posiadamy cokolwiek, łącznie z naszą własną indywidualnością. Niejasno pamiętamy intymność bycia połączonym ze Źródłem, z czasu zanim byliśmy związani z Ziemią, dlatego wszyscy intuicyjnie poszukujemy spełnienia poprzez relacje z innymi. Ale ludzkie doświadczenie dotyczy odrębności. Jesteśmy tu właśnie po to, by tego doświadczyć. Zaborczość opiera się na strachu ludzkiego zwierzęcia. Co więcej, oznacza głęboko zakorzenione przekonanie, że inna osoba może być posiadana i kontrolowana jak dobra materialne. Oznacza przekonanie, że mamy prawo kierować uczuciami innych do siebie, ponieważ tego chcemy. To egocentryzm, czyli kolejna cecha ludzkiego zwierzęca. Nic nie wskazuje bardziej na brak miłości do tego, kim jest dana osoba, niż zaborczość, ponieważ całkowicie neguje uznanie istnienia drugiego jako samoświadomej istoty. Bezwarunkowa miłość z definicji może istnieć tylko pomiędzy równymi sobie. To miłość dana komuś, kto jest akceptowany takim, jaki jest. Miłość nie jest uwarunkowana przyjęciem przez ukochanego służebnej pozycji, niższego statusu, ponieważ ten rodzaj związku ma na celu sztuczne schlebianie ludzkiemu ego osoby na pozycji wyższej. Pokolenia za pokoleniami ludzkiej historii kobiet podporządkowanych męskiej dominacji to zachowania zwierzęce oparte na modelu samca alfa.
Jeśli bezwarunkowa miłość jest miłością do tego, kim jesteśmy, a nie do tego, co robimy, to jak mamy wybrać kogo kochać? Nie musimy wybierać - takie jest znaczenie słowa bezwarunkowa. Bezwarunkowa miłość oznacza, że kochasz nie tylko ludzi, którzy mają skórę tego samego koloru co twoja. Nie kochasz tylko tych, którzy wyznają tę samą religię, co ty. Nie kochasz tylko swojej rodziny, ponieważ dzielisz z nią DNA. Nie kochasz tylko Polaków, bo mieszkasz w Polsce. Bezwarunkowa miłość jest uniwersalna. Oznacza kochanie drugiego ludzkiego zwierzęcia czy innych zwierząt tylko dlatego, że jest ono energią, świadomością Źródła. Kochanie wszystkiego w stworzeniu po prostu dlatego, że, tak jak ty, jest manifestacją Źródła.
Miłość jest dla wszystkich - wybór relacji może być zarezerwowany dla nielicznych. Ty wybierasz, czy ktoś, kogo spotykasz, będzie odpowiedni do związku. To są wybory relacji i wszyscy mają towarzyszące im uczucia, ale nie powinien to być wybór kogo kochać z wyłączeniem wszystkich innych. Ludzie mają miłość i wybór tak pomieszane ze sobą, że przypisali do miłości hierarchię opartą na stopniu fizycznej bliskości związku. Miłość rodzic-dziecko jest najwyższa w hierarchii, potem przychodzi miłość do rodziny, potem miłość małżeńska. Przyjaźń jest zwykle ostatnia, ponieważ na ogół nie ma fizycznej bliskości. Miłość oparta na biologii jest wynikiem ludzkich instynktów przetrwania zwierząt. Związek, a zatem miłość, która utrwala gatunek, ma wyższy priorytet. Dominacja ludzkiej osobowości zwierzęcej w naszym świecie wpłynęła na nasze doświadczanie miłości i sprawiła, że wierzymy, że powinniśmy kochać tylko tych, z którymi łączy nas zwierzęca więź. To jest instynkt, nie miłość. Miłość nie jest czymś, co znajdujesz, jest czymś, czym jesteś. Naszą prawdziwą naturą Istoty Światła jest bycie przez cały czas pełnym miłości. W rzeczywistości im więcej jej rozdajemy, tym bardziej ją czujemy, ponieważ otwieramy się na uniwersalny przepływ miłości ze Źródła. Wiele osób po NDE tęskni za bezwarunkową miłością, jaką tam poczuła i szuka jej tu na Ziemi. Dostają jedną dobrą radę: chcesz poczuć miłość bezwarunkową – zacznij ją dawać!
Zarówno ciało, jak i dusza kojarzą ludzkie doświadczenie miłości z bólem. Doświadczamy go jako ból straty, opłakiwanie śmierci bliskiej osoby, rozczarowanie, że związek nie przetrwał, boli współczucie dla zranionego potomstwa. Ból miłości wypływa z troski o to, co dzieje się z naszymi bliskimi i nami samymi. W ludzkiej naturze leży troska o wydarzenia tego świata i ich wpływ na nasze emocje. Ból miłości jest jednym z wielu powodów, dla których Istoty Światła decydują się przyjąć ludzkie życie, ponieważ jest to aspekt życia bardziej pouczający, a zatem zorientowany na rozwój, niż jakikolwiek inny. Ból emocjonalny przyciąga naszą uwagę i zmusza nas do przeanalizowania naszych wyborów dotyczących zachowania, dając nam mini-zapowiedź ostatecznego przeglądu naszego życia. Przypomina nam, że pomimo lęków jesteśmy zdolni do miłości. Bezwarunkowa miłość w Świetle nie niesie za sobą ciężaru bólu, ponieważ nie przejmujemy się już ludzkimi wydarzeniami. Strach generuje zarówno troskę, jak i kontrolę, dwie wspólne cechy ludzkiej miłości. Boimy się miłości z powodu jej konsekwencji. Manipulujemy, sprawiamy, żeby inni zasłużyli na naszą miłość i działamy zaborczo w stosunku do bliskich, ponieważ projektujemy nasz wewnętrzny strach na zewnątrz.
Miłość dwojga ludzi to najbliższe odczucie połączenia ze Źródłem, jakie mamy będąc w ciele. Powinna być okazją dla dwóch dusz do dzielenia się tym wszystkim, czym są ze sobą, tak jak ma to miejsce, gdy łączą się dwie Istoty Światła. Ten rodzaj intymności wymaga całkowitego zaufania – zaufania, które pochodzi tylko z intymnej wiedzy i świadomości prawdziwej natury drugiej osoby. Nie jest naszym zadaniem osądzać drugiego, a jedynie decydować, czy jest on osobą, z którą pragniemy nawiązać relację. Poznanie naszej prawdziwej natury, natury Istoty Światła, pomoże nam bez strachu pokochać wszechświat i wszystkich w nim. Zaczniemy rozumieć, że wszyscy jesteśmy tutaj, aby ewoluować, rosnąć we własnym tempie i uczyć się na podstawie własnych wyborów. Nie krępujemy się kochać piękno kwitnących polnych kwiatów, zapierających dech w piersiach zachodów słońca czy cudownych w swojej świeżości czap śnieżnych, ponieważ nie boimy się, że nas skrzywdzą. W ten sam sposób możemy być wolni, by naprawdę kochać Źródło i całe jego stworzenie.
Iza Kalinowska
Wszyscy jesteśmy jednością. Ludzie strasznie w sobie się pozamykali. Zaczeli tworzyć jakieś reguły, Kanony i zapomnieli że są miłością. Dlaczego każdy nie może po prostu być sobą, być wolnym? Ciągła pogoń za czymś, co i tak nie ma znaczenia. Chyba nie ma nic piękniejszego kiedy kochasz i jesteś kochana, tak po prostu tylko dlatego że jesteś.
OdpowiedzUsuńPrzyjęło się mówić, że tylko rodzice kochają bezgraniczną, bezwarunkową miłością. I coś w tym jest, a przynajmniej w moim przypadku. Wychowuję dzieci dla świata, nie dla siebie. Cieszę się ich każdym sukcesem a martwi mnie każda ich porażka. Nawet jeżeli zrobią coś źle, a nawet przeciwko mnie, to chociaż będzie mi smutno to i tak nie przestanę ich kochać. W swoim życiu doświadczyłam uczucia bycia światłem. Nieskończona radość bytu i spokój to uczucia, które mi wtedy towarzyszyły. Nie boję się śmierci, ale boję się cierpienia.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMożesz kochać swoje dziecko głęboko, z pasją, bezgranicznie. Zasługuje na to! Jednak wcale nie oznacza to, że może zachowywać się tak, jak chce, a ataki złości i krzyki mają ujść mu płazem. W związku nie wszystko jest dozwolone.
Aby móc porozumieć się z innymi ludźmi, musisz przestrzegać granic, które oni wyznaczą. Miłość i granice nie wykluczają się nawzajem. Jeśli będziesz szanować granice, miłość przetrwa, zapewniając Ci schronienie i pociechę.